Łopalowe podróże. Małe i duże.

 Czy Poznań jest ezoteryczny? Piosenka Pidżamy Porno przykleiła mi się mocno, więc będąc ostatnio w tym mieście wiele razy nuciłem sobie charakterystyczną melodię refrenu. A byłem całkiem turystycznie, bez napięć, gonitwy, sporo spacerów, chłonięcia zapachów, obrazów. I... rzeczywiście... ezoterycznie, często zaskakująco, nieoczywiste to miasto dla przybysza. I dobrze, jest argument za tym, aby od czasu do czasu wrócić. Niekoniecznie służbowo.

 ... a wtedy świat trawników staje się bliski i dostępny. Późna wiosna obfituje w kolory i intensywność zapachów. A więc kilka zdjęć z bliskiej podróży, na pobliskie trawniki.