Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Powrót w Tatry. Po raz kolejny.

Obraz
Tak, w tym roku również udało mi się wyjechać w Tatry na te kilka dni. Mimo kiepskich prognoz pogody zdecydowałem się forsować plan słowacki. Już jakiś czas temu zarezerwowałem łóżko w schronisku nad Popradskom Plesem, czyli w miejscówce dobrze znanej już z zeszłego roku. Przyjazd do Strbskiego Plesa późnym popołudniem. Pogoda- jednak niezła. Temperatura optymalna, nie za ciepło, nie za zimno. A więc do schroniska, drogą pamiętaną z poprzedniej wyprawy. Widoki niezapomniane i niezmiennie zapierające dech w piersiach. Po zalogowaniu się w hotelu jeszcze krótka wędrówka szlakiem pewnego potoku, tu już kiedyś w tym temacie zainspirowała mnie blogerka Hemli, którą serdecznie w tym miejscu pozdrawiam. Szlak ładny, a widoki.... :) Piątkowy poranek. Nagła zmiana prognoz. Ma być dobrze. A więc tak zwana dzida w kierunku Rysów. Tu kilka wspomnień. Na Rysy pierwszy raz wszedłem bodajże w 1992 roku wraz z paczką łojantów, od strony polskiej, szkoda, że tym razem bez żadnego z

Po turecku

Obraz
Tak, MSZ mógłby mojego posta wyśmiać, choć w sumie czemu się pochylać nad jakimś kolesiem, jakimś tam domorosłym miłośnikiem podróży, jednym z tak wielu, co to pisze o swoich osobistych przeżyciach. No ale piszę, nie bacząc na. A więc Turcja. W moim przypadku po raz trzeci. I tym razem chyba najlepszy. Zresztą wszyscy o tym mówiliśmy. Wszyscy uczestnicy wyjazdu, banda przyjaciół. A więc co? Doskonałe miejsce. Świetni ludzie. Kolorowi, otwarci, bardzo różni, ale jakże to uczy nas, z zaścianka tej pokory, tego szacunku dla innych zwyczajów. To kraj dla kosmopolitów. I nie tylko. Bo piękne krajobrazy. Luksusowy hotel, jak nigdy. Pogoda niezmiennie boska. Mało? Hm. Turcja podoba mi się bardzo bardzo. Z ludźmi, kulturą, kuchnią, sztuką, z nutką dekadencji sączącą się z ruin przypominających o dawnych cywilizacjach. No i muzyka.... Pierwsze więc zdjęcia z ostatniego wyjazdu. Nadal mi się ckni za okolicą Fethiye...