Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2021

Ponowne otwarcie stoków na Słowacji, czyli...

Obraz
 ... reminiscencje. Fajnie, że Słowakom, chociaż im ten sezon tak do końca się nie skończył i sytuacja jest na tyle ogarnięta (?), że można otworzyć najważniejsze kurorty narciarskie. W górach zima w pełni, więc kto żyw, niech jedzie. Oczywiście, dla nas sprawa jest wręcz beznadziejna w związku z obostrzeniami na granicach. Nic to. W takich chwilach dobrze wrócić do wspomnień. I pokusić się o jakieś narciarskie podsumowania, rankingi. Dlatego dziś moje prywatne TOP 5 kurortów narciarskich. Nie mogę powiedzieć, że byłem we wszystkich, czy też w większości wartych wyjazdu na deski miejsc. Tego nie da się zrobić. (Ta myśl bardzo motywuje). Ale w normalnych czasach można chociaż próbować. Oby już pod koniec tego roku, oby.  Swój ranking opieram o subiektywne wrażenia. We wszystkich miejscach byłem zimą, co najmniej 3 dni. Próbując być obiektywnym, w swoim zestawieniu kompletnie pomijam warunki bytowe (były takie, jakie się zorganizowało) i osoby, z którymi się było (wiadomo, życie towarzys

Rewitalizacji obszarowej ciąg dalszy

Obraz
Ponad dwa lata minęły od ostatniego spaceru bliską memu sercu ulicą. Wtedy pisałem tu  Zachód Wschodniej?   o swoich przykrych, smutnych przemyśleniach, które nasunęły mi się po spacerze ulicą, na której się wychowywałem. Teraz wróciłem na stare śmieci (bez cudzysłowu). I znowu boli, znów masa cholernie złych emocji mnie dopadła. Wtedy pisałem między innymi tak:  "Jest źle. Jest dramatycznie. Przede wszystkim... to pusta,  smutna ulica. (...) Ciągnący się remont wszystkiego spowodował, że zniknęła większość sklepów, rzemiosła. Gdzieś tam jeszcze funkcjonują ze dwa spożywcze na krzyż, lombard, pub i warzywniak. Ale to jakieś mizerne resztki. Wszystko jest ruiną, wszystko." Co się zmieniło? Cóż. W zasadzie podpisuję się znów pod tymi słowami.  Czy są jakieś pozytywy? No tak, tak- nareszcie jest normalny, nowy asfalt, chodniki szersze i prostsze, drzewa, Wschodnia zrobiła się dwukierunkowa, co pamiętam z wczesnego dzieciństwa. Niektóre kamienice wyjaśniały, zostały gruntownie wy

Niebieskie dywany

Obraz
 Cebulice, które niezmiennie fascynują. Malutkie te kwiatki, ale w ilości nieprzebranej. Pięknie w tym roku powychodziły, a jakże- w Parku Klepacza w Łodzi. Temat podjąłem po raz enty, nawet tu, na tym blogu pokazywałem niebieskie, kwiatkowe dywany. Tym razem powiedziałem sobie: bez kompromisów. Trzeba się na tej jeszcze niezbyt ciepłej ziemi po prostu położyć i szukać. Światła, kształtów, kompozycji. Świat widziany z tej perspektywy wygląda oszałamiająco. Wiosna potrafi zadziwić, lekko zaszumieć w głowie, nawet w takim czasie.  

Na tropach wiosny

Obraz
 Kilka dni wyjęte z życiorysu przez chorobę (szczęście w nieszczęściu grypa, a nie COVID). Siedziałem w domu i nie ruszałem się. Ale wróciło trochę sił, pogoda w sensie pozytywnym wybuchła, więc wziąłem aparat do Parku 3-go Maja i "zapolowałem" na krokusy. I jakoś od razu od kolorów i zapachów raźniej się zrobiło na sercu... Przewietrzyłem głowę, częściej muszę to robić. Może dziś więc "atak" na cebulice przy Politechnice Łódzkiej? Pogoda jest. Chęci też.