Ponowne otwarcie stoków na Słowacji, czyli...

 ... reminiscencje. Fajnie, że Słowakom, chociaż im ten sezon tak do końca się nie skończył i sytuacja jest na tyle ogarnięta (?), że można otworzyć najważniejsze kurorty narciarskie. W górach zima w pełni, więc kto żyw, niech jedzie. Oczywiście, dla nas sprawa jest wręcz beznadziejna w związku z obostrzeniami na granicach. Nic to. W takich chwilach dobrze wrócić do wspomnień. I pokusić się o jakieś narciarskie podsumowania, rankingi. Dlatego dziś moje prywatne TOP 5 kurortów narciarskich.

Nie mogę powiedzieć, że byłem we wszystkich, czy też w większości wartych wyjazdu na deski miejsc. Tego nie da się zrobić. (Ta myśl bardzo motywuje). Ale w normalnych czasach można chociaż próbować. Oby już pod koniec tego roku, oby. 

Swój ranking opieram o subiektywne wrażenia. We wszystkich miejscach byłem zimą, co najmniej 3 dni. Próbując być obiektywnym, w swoim zestawieniu kompletnie pomijam warunki bytowe (były takie, jakie się zorganizowało) i osoby, z którymi się było (wiadomo, życie towarzyskie przesłania często wrażenia stokowe, etc.). Zdecydowałem się ocenić cztery parametry: stoki, infrastukturę, widoki i apres-ski. Skala 1-5. Ważne- to skala europejska, a nie polska... Zdjęcia swoje, rzecz jasna, te, które mi się podobają. Po jednym na miejscówkę. Jeśli ktoś chce więcej- zapraszam do eksploracji bloga. Wszystko jest. A więc do dzieła!

Nr 5 Kitzsteinhorn


Stoki: 3

Infrastruktura: 5

Widoki: 5

Apres-ski: 2

Widoki, wysokość, widoki, czy ja już pisałem o widokach??? Doskonale przygotowane miejsce, serce Wysokich Taurów, ponad 3 tysiące metrów. Kilka znakomitych tras, freeride. Niekoniecznie dla wariatów narciarstwa, można po prostu zwiedzić, zobaczyć. Pooddychać. Pięknie!

Nr 4 Schladming


Stoki: 4

Infrastruktura: 4

Widoki: 4

Apres-ski: 4

Piękny kompleks tych czterech gór. Nie do wyjeżdżenia w tydzień. Niezbyt wysoko, ale dobrze przygotowany ośrodek, wszystko połączone znakomicie. Są fragmenty dzikie, jest też zjazd "jedynką" na Planai, gdzie organizowane są Puchary Świata. Dojazd do końcówki, gdzie już stoją trybuny, zdolne pomieścić tysiące kibiców to wrażenie niesamowite. No i blisko. Bezpieczny wybór dla każdego, kto chce czegoś rasowego, alpejskiego.

Nr 2 ex-aequo Nassfeld


Stoki: 4

Infrastruktura: 4

Widoki: 4

Apres-ski: 5

Piękne położenie, ośrodek nie za duży, nie za mały. 100 kilometrów tras powoduje, że tydzień mija, jak błyskawica. Piękne zjazdy, do wszystkiego. Cukiereczek. Widoki z niektórych miejsc wprost nieprawdopodobne. No i apres-ski. Tylko raz w życiu tańczyłem na stołach w knajpie. Właśnie w Nassfeld.... :)

Nr. 2 ex-aequo ze wskazaniem La Thuille


Stoki: 5

Infrastruktura: 3

Widoki: 5

Apres-ski: 4

Jazda na nartach z widokiem na Mount Blanc (jak ktoś jest spostrzegawczy, to znajdzie też Matterhorna, ale to już dużo dalej). Jaka jazda! Trasy zróżnicowane, wybitne, zarówno po stronie włoskiej, jak i francuskiej (ze wskazaniem na francuskie- szerokie, długie, w słońcu). Zachwycająca różnorodność. Miejsce magiczne. Oczywiście- jak łamie się pogoda, to zapominamy o nartach, chyba że ktoś szuka ekstremy. Jedynym minusikiem jest spora część starej infrastruktury. Dużo włoskich wyciągów to drewniane ławki, wprzęgnięte w linę. Ale pewnie i to się zmieni. Sprawdzę zapewne w przewidywalnym horyzoncie czasowym, tam trzeba wrócić, to trzeba zobaczyć!

Nr. 1 Kronplatz ( a niech mnie, będą dwa zdjęcia...)



Stoki: 5

Infrastruktura: 5

Widoki: 4

Apres-ski: 5

To jest genialnie wymyślony ośrodek narciarski, który może nie robić wrażenia, gdy patrzymy np. na kilometry tras. Ale nie tędy droga! (Vide- w zestawieniu zabrakło kompleksu Via Lattea) Jedna, niezbyt wysoka jak na standardy alpejskie góra. Ale jak to wszystko jest zrobione! Niektóre trasy szerokie na kilkaset metrów, jedziesz i za każdym razem robisz to inaczej. Zróżnicowanie, infrastruktura, no nie widziałem nigdzie takiego zagęszczenia gondoli, część podgrzewana, z wi-fi... Genialne miejsce dla każdego, wszystkich. Czysta radość z jazdy, a jak komuś się znudziło, albo czuje w nogach- niech idzie do jednej z wybitnych knajp lub muzeum Reinholda Messnera.

***

Tyle, zachęcam narciarzy do interakcji, komentarzy, dyskusji. A na zakończenie coś w kontekście Słowacji. Cytując klasyczny film polski: "Jeszcze tu k.. wrócimy z Olem!"






Komentarze

  1. Osobom zastanawiającym się, w co obecnie warto zainwestować polecam sprawdzić apartamenty na sprzedaż . Współpracuje z firmą Condo od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolony, ponieważ to najlepsi specjaliści na rynku nieruchomości inwestycyjnych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program