Subiektywnie- Epson RD-1

Pogoda za oknem nie zachęca do fotograficznych wojaży, stąd zdecydowałem się na kontynuację przemyśleń amatora na temat sprzętu, z którym miałem do czynienia, dziś bohaterem odcinka jest Epson RD-1, jeden z tych aparatów, które można z powodzeniem nazwać "legendarnym".

 Oczywiście nie o to chodzi, aby powielać opisy, które można sobie wyguglać. Chodzi o subiektywne odczucia...
Miałem do czynienia z egzemplarzem wybitnie zadbanym, praktycznie nowym, sprezentował mi go mój stary przyjaciel Enzo, którego mi tak brakuje, jak tego aparatu (tak, tak, już go nie mam). Do puszki był podpięty tylko jeden obiektyw- genialny Summicron 50/2, dawało to jednak ogniskową 75 mm, bo Epson jest aparatem z matrycą APS-C.
Matryca. Ano właśnie. Duża, a jednocześnie bardzo mało upakowana w piksele, których jest tylko 6 mln. I to może czasami wzbudzać wątpliwości. Jeszcze większe dają możliwości naświetlania, tu nie czarujmy się, ale od projektowania aparatu minęły wieki i 400 ISO to taka rozsądna granica, której raczej nie powinno się przekraczać.

Dowcip polega na tym, że zupełnie nie o parametry na papierze w Epsonie chodzi. To puszka magiczna, w pełni manualna, łącznie z fantastycznym naciągiem migawki, pokrętłami, analogowymi wskaźnikami, pancerną obudową. Fantastyczny dalmierz, zdolny do pokazania swoich możliwości, jeśli się tylko umie je odkryć, co nie jest taką prostą sztuką.



Epson RD-1 to aparat, przy którym trzeba włączyć myślenie. To nie pstryczek dla podróży, to narzędzie, przy którym trzeba mieć włączone fotograficzne myślenie i wiedzieć, czego się chce. Jeśli to się zaakceptuje, inne rzeczy schodzą na dalszy plan.

To był mój problem.
Niestety, chyba muszę jeszcze dojrzeć do dalmierza....
Kolejnym będzie Leica, prędzej, czy później.




Komentarze

  1. Czemu mnie tak dawno tu nie było?

    Zazdroszczę Ci tej pasji. Czego bym się nie chwyciła, w niczym nie jestem na tyle świetna, by móc to rozwijać i nazwać to "pasją".

    Niemniej... miło tu znowu być :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, potrzebuję kontaktu z Panem :) Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby Pan jak najszybciej odpisał! :) Pozdrawiam. AF.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani J., przepraszam, że tak późno się odzywam, ale dopiero teraz zauważyłem komentarz :) Proszę pisać na zlopalewski@gmail.com . Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program