W Austrii

Optymalny tydzień spędziliśmy rodzinnie i z przyjaciółmi w tej Austrii. Piękne miejsce, niezbyt daleko, urokliwa miejscowość, doskonałe stoki, dobre towarzystwo. I nawet pogoda była niezła. Na tyle, aby raz na jakiś czas jednak aparat wyjąć. Mały Sony na nartach sprawdził się doskonale, w zasadzie trudno mi sobie wyobrazić inną konfigurację… Nie musiałem taszczyć, dźwigać, a i tak wyszło. Jak wyszło? Kilka przykładów poniżej.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program