Śmierć pewnego hotelu

Tak naprawdę tytuł powinien brzmieć inaczej, np. "Pogrzeb hotelu", lub "Śmierć Centrum". No ale już. Kilka zdjęć, których nie mogłem sobie odmówić, w sensie ich zrobienia. Przechodziłem z tragarzami, miałem akurat w kieszeni Sony RX100 mk2 i zadziałałem. A całkiem serio. No cóż. Słynny ongiś hotel "Centrum", bodajże cztery gwiazdki odchodzi do historii. W zasadzie podupadł wiele lat temu, trudno nawet określić ten moment. Niegdyś zagrał w filmie ("Piłkarski poker", tak, to tu Bista robił casting...), przyjmował znamienitych gości, m.in. tych, którzy bywali na festiwalu Camerimage. Potem zaczął się szybki upadek. Teraz mówi się, że właściciel terenu będzie budował w tym miejscu nowy hotel. Pożyjemy, zobaczymy. Z natury jestem nieufny i generalnie na okolice dworca Łódź Fabryczna i wszystkie inwestycje wokół patrzę podejrzliwie. Dlaczego- to już inna sprawa, generalnie nie przeceniam mojego miasta, zwłaszcza jeśli chodzi o zdolność absorbowania mega-inwestycji. No, ale zobaczymy.
Tymczasem "Centrum" niknie w oczach, jest to jak dla mnie dość mocno emocjonalne, pewien stały fragment krajobrazu znika... Niby piękny nie był, umówmy się, no ale.
Kilka zdjęć.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program