Cafe Freddo na Capri

Na Capri popłynęliśmy już spełnieni. Widzieliśmy przecież w ciągu minionych dni tyle niesamowitych miejsc, spotkało nas tyle fajnego. Czego spodziewać się po Capri?
No właśnie. Tę wyspę trudno opisać. Wspaniale, że byliśmy przed szczytem sezonu, liczba turystów nie przyprawiała o zawrót głowy. Pogoda idealna- około 28-29 stopni. Uliczki ponad Piazettą- puste. Cóż nam pozostało? Zjeść niezmiennie dobrą pizzę, wypić najwybitniejsze pod słońcem Cafe Freddo (jak można mrozić cremę?), ponapawać się widokami, no i kupić koszulkę dla synka. Tyle i aż. A podczas drogi powrotnej zerkać na Wezuwiusza. Magia miejsca działa...











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program