Korfu- ozon i zieleń

Zakończone niedawno wakacje obfitowały w różnorodność odwiedzonych miejsc. Oczywiście nie zapomniałem o Korfu, czyli wyspie, na której spędziliśmy dobry tydzień. Wylot był z Łodzi, co ważne, hotel, no cóż, do najlepszych tureckich miejsc było mu daleko, ale daliśmy radę. Przede wszystkim dobrze się tam czuliśmy, głównie ze względu na cudowny klimat (lekko poniżej 30 stopni, wiatr), piękne krajobrazy pełne zieleni, klifów, ładnych plaż, dobrej kuchni no i rzecz jasna ludzi.

Na Korfu wziąłem w sumie trzy aparaty, miałem czas na zabawę, jak również solidną naukę. Najważniejsza z nich brzmi- kiedy jesteś na plaży podczas sztormu- raczej oszczędzaj aparat i pod żadnym pozorem nie zmieniaj szkieł... Oczywista oczywistość, taaaaak. Ja to zrobiłem, przez co A7R prawie zgłupiał, na szczęście specjaliści z serwisu przy Nawrot w Łodzi byli w stanie później doskonale wszystko wyczyścić...





















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program