Kolorowe apogeum

Tylko w weekendy mam chwilki na pobawienie się aparatami, zdjęciami. A dookoła tyle się dzieje. Dziś już widać, że jesień wokół się poddaje, przyroda przebrzmiewa, coś, co jeszcze kilka dni temu było złote, dziś już ucieka w bure. Ale kilka tych kolorowych szaleństw udało mi się złapać, jakże by inaczej- na spacerze z piesełem. Tym razem nie chciało mi się znów zabierać większego aparatu. Uwieczniałem, czym miałem pod ręką, a raczej w ręku, a więc iPhonem, znów w kwadracie, znów przez aplikację Hipstamatic. Bajkowo było naprawdę...













Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program