Na Wrocławskich Targach Sztuki

 Trzydniowa impreza na wewnętrznym patio wrocławskiego Sky Tower. 



Kameralnie, spokojnie. Sporo ciekawych zdjęć, obrazów, rzeźb, więcej tego wszystkiego niż samych odwiedzających i kupujących, a szkoda. Wśród wystawców dobry, niespokojny Duch- Waldek Płusa.        W jednej z rozmów przed imprezą zasugerował, abym wybrał i wydrukował swoje dwa  zdjęcia. Wspólnie udało się to zrobić, chociaż dla mnie selekcja własnych zdjęć to męczarnia. Połączenie swoich intymnych więzi z własnymi zdjęciami w starciu z obiektywnym spojrzeniem wyczerpuje... Waldek pięknie wyeksponował te moje zdjęcia, powiesił wśród prac znakomitych artystów, z jednej strony więc zawstydzenie, z drugiej wielka radość. @Waldemar Płusa dzięki za takie doświadczenie! Inspirujące         na przyszłość!

   

                          

   

Kilka słów o wyborze. Zdecydowałem się wydrukować zdjęcia pochodzące z 2015 roku. Roku pięknych podróży i dobrych wspomnień. 

   

Powyższa fotografia powstała w Barcelonie. Szalony, krótki wyjazd służbowy, podczas którego                  na szczęście znalazło się kilka chwil na spacer po mieście. Poranek, mglisto. Wczesne wyjście z hotelu. Na plaży sporo osób, miło, ale postanowiłem pójść w miasto. Klimat biedniejszych kwartałów Barcelony mocno kontrastuje z turystycznymi miejscówkami. Warto się w nie zapuścić, dużo mówią o złożonym charakterze tego miasta.

                            

Drugie zdjęcie to już Neapol. O samym wyjeździe chyba już na blogu było, dość powiedzieć, przypomnieć, że jestem zakochany po uszy w tym mieście i chciałbym do niego regularnie wracać... Trudno to opisać, to się czuje. Emocje bardzo złożone, subtelne. Klimaty włoskiego Południa, zgiełk, pozorny chaos, zapachy. No i to światło...

***

Organizatorom Wrocławskich Targów Sztuki życzę wytrwałości, takie imprezy są potrzebne. Może          w innym miejscu, może w nieco innej formule, ale warto tę ideę kontynuować. Waldek wie, czego            mu życzę. Sobie też.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program