"Płuca" Łodzi

 Kto z Łodzi, to zna, kto spoza, pewnie nie. Las Łagiewnicki łódzkim cudem jest. Naprawdę. Jedna z tych rzeczy, która miasto wyróżnia na plus. To wielki las w obrębie granic Łodzi, bardzo zróżnicowany, z prawdziwymi wzniesieniami, szlakami pieszymi, konnymi, rowerowymi, ale też terenami objętymi rezerwatem, jak również czysto rekreacyjnym Arturówkiem i jego stawami oraz- co muszę przyznać z zadowoleniem- coraz lepszą infrastrukturą.








Są też pozostałości po "skoczni narciarskiej", aż szkoda, że nie można tego skromnego, naturalnego obiektu reanimować dla amatorów skakania, zwłaszcza, że stok jest północny, zarośnięty gęsto lasem. 


Łagiewniki to raj dla wszystkich, którzy chcą spędzać aktywnie czas. Sam kilka razy do roku chętnie tam podjeżdżam. Kiedyś z rodzicami...

Czasami, żeby że tak powiem "pogłupolić"...

W ostatni słoneczny dzień byłem ciepło ubrany, a w plecaku nie zabrakło termosu z gorącą herbatką.  I nawet humor dopisał, mimo niekończącej się pandemii, tak zwanego "Polskiego ładu", czy też inflacji, żeby tak tylko wymienić z brzegu...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program