Poświąteczny spacerek

 Święta zasadniczo w Łodzi. A i okres poświąteczny w rodzimym mieście. Bez historii. Kilka opowieści wciąż "w procesie tworzenia". Dlatego dziś odważyłem się na przechadzkę po centrum. Zwyczajowo aparat w ręku, mimo niepogody.  Nogi poniosły mnie na ulicę Legionów. Powiedzieć, że inspirująco, to nic nie powiedzieć. Nie dostałem w twarz, ale policzki pieką.






















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tu już na nartach nie pojeździmy

Analogowo- Canon AE-1 Program